Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   30
         

Robert "Rosic" Korczak

PRODUCENT: InterActive Vision Games    DYSTRYBUTOR: Play   GATUNEK: akcja TPP   WWW: http://pc.iavgames.com/ff/


Wyciąg z ustawy o użytku Firefightera z 08 listopada 2004 r.



1. Emergency Firefighter to gra należąca do gatunku TPP. Poruszamy się strażakiem, którego obserwujmy zza pleców. Postacią tą wykonujemy zadania przydzielone przez przełożonego.

2. Producent, wydawca lub recenzent obowiązani są zaznajomić graczy z przepisami dotyczącymi używania programu, a w szczególności z:
a) instrukcją bezpieczeństwa pożarowego,
b) instrukcją technologiczno ruchową,
c) sposobami zachowania się na wypadek pożaru,
d) z rozmieszczeniem i obsługą sprzętu gaśniczego,
e) przewidywanymi sposobami ewakuacji ludzi i mienia na wypadek powstania pożaru,
f) widocznymi i słyszalnymi skutkami pożaru.

(kliknij aby powiększyć)
Kasia chciała siusiu


ad a) W Firefighterze strażak zginąć może na dwa sposoby, z braku wody, lub z powodu doznanego szoku. Aby bezpiecznie brać udział w akcji członek ekipy ratunkowej powinien bacznie obserwować pasek stanu wody w organizmie. Gdy zmniejszy on się do minimalnego poziomu należy bezzwłocznie zaprzestać akcji i uzupełnić płyny z odpowiedniego źródła. Źródłem może być butelka z mineralną, kubeł z wodą, albo automat z napojami. Aby nie odnotować zbyt dużego spadku wody zalecane jest nie używać funkcji biegu, oraz rozważne przenoszenie rannych. Zabrania się przechodzenia przez ogień, ponieważ doznanie zbyt dużego szoku kończy się śmiercią, a nie kalectwem!

ad b) Technologia poruszania się w grze jest bardzo prosta. Opiera się ona na kilku klawiszach, których trzeba się nauczyć. Strzałkami poruszamy bohaterem, a kilkoma innymi klawiszami wykonujemy czynności takie jak otwieranie drzwi, używanie przedmiotu, bądź podnoszenie/opuszczanie rannych. Należy zachować jednak szczególną ostrożność, ponieważ bohaterem steruje się tragicznie. Jest on wolny jak żółw. Skręca jak osiemnastotonowa ciężarówka, a dodatkowo bardzo wolno reaguje na wszelkie polecenia. Ruchy, które wykonuje bohater są ospałe. Pozytywne zachowanie odnotować można jedynie podczas gaszenia pożaru i przenoszenia rannych.

Piękny hotel


ad c) Pożar zwalczać należy zawsze w ten sam sposób. Najpierw należy odłączyć media, a później przy pomocy gaśnicy ugasić pożar. Uwaga! Do dyspozycji mamy dwa typy gaśnic, jednak nie ma żadnego znaczenia, którą używamy. Wielkim minusem produktu jest znikoma ilość pożarów, jakie trzeba ugasić. Gra polega, bowiem przede wszystkim na ratowaniu ludzi z opał. Jeżeli sytuacja tego wymaga możemy otworzyć drzwi za pomocą kolejnego narzędzia w ekwipunku - siekiery. Programiści w trosce o drzwi nie zastosowali jednak ich zniszczeń i po drzwiach nie widać, jakim sposobem były otwierane.

ad d) Sprzęt gaśniczy rozmieszczony jest w widocznych miejscach na ścianach i podłogach pokojów i budynków. Każdy teren działania jest odpowiednio zabezpieczony w potrzebną ilość sprzętu gaśniczego. Uwaga! Strażak nie ma przy sobie gaśnicy, a więc koniecznie jest zaopatrzenie się w nią na własną rękę. Siekiera wchodzi w skład przybornika podręcznego bohatera, więc na jej brak narzekać nie będziemy. Jedynie w jednej misji strażak Sam nie przygotowany do akcji, choć w pełnym umundurowaniu, nie ma ze sobą siekiery. Jej znalezienie nie powinno jednak stanowić problemu. Jeżeli chodzi o sprzęt do ratowania ratowników, czyli wodę mineralną, to jest nieco trudniej. Trzeba się dobrze rozglądać, aby ową znaleźć.

ad e) Przed przystąpieniem do pierwszej misji musimy wybrać sobie postać. Wśród kilku strażaków zalecane jest wybranie tego, którego facjata najbardziej przypadnie państwu do gustu. Z owym towarzyszem będzie nam dane spotkać się w 8miu a nie w 10ciu, jak mówią producenci, misjach. Bez znaczenia dla sposobów akcji ewakuacyjnej jest miejsce zdarzenia. Biblioteka, przedszkole, hotel, szpital, stacja metra, czy tajne podziemne laboratorium, są ewakuowane w ten sam sposób. Po otrzymaniu odpowiednich rozkazów przeszukujemy lokację.
Uwaga! Często mamy na ten cel mało czasu, więc kilkukrotny restart niektórych plansz będzie nieunikniony. Gdy już człowiek, który znajduje się w niebezpieczeństwie zostanie zlokalizowany, ewakuacja przebiega zgodnie ze stanem jego zdrowia. Jeżeli towarzysz jest zdrowy i stoi na własnych nogach, to należy oczyścić mu drogę z ewentualnych płomieni, po czym rozkazać mu, aby poszedł za Tobą. Po doprowadzeniu do punktu ewakuacyjnego należy człowieka zwolnić z obowiązku chodzenia za strażakiem i odesłać do domu. Jeżeli jednak, człowiek stracił przytomność, lub jest ranny, należy wziąć go na własne barki i zanieść do wyjścia. Jeżeli droga jest daleka to nasze nerwy mogą zostać nadszarpnięte, ponieważ jak wspomniałem wcześniej strażak nigdzie się nie spieszy. Gdy ofiar pożaru będzie sporo, musimy kursować wielokrotnie, ponieważ na raz możemy wziąć tylko jedną osobę na swoje ramiona. Mimo tego, że podczas dialogu w czasie dojazdu do zdarzenia, mamy kilku kolegów, to misje wykonujemy praktycznie sami. Widocznie kolegom mniej płacą…

Ale kołki


ad f) Uwaga! Pożar, a raczej pomieszczenia, w których dzieje się akcja gry są jednym słowem brzydkie. O ile widok ognia i naszego strażaka, który dzielnie z nim walczy może jeszcze ujść, o tyle cała reszta oprawy graficznej jest beznadziejna. 4 lata temu gry wyglądały lepiej… Plansze są spore, ale co z tego jeżeli panuje w nich pustka. Przedmiotów jest mało, nie mają zbyt wielu szczegółów. Takie bajery jak klamki, lampy czy gzymsy to tylko tekstury na płaskich powierzchniach. Mało tego - tekstury te są rozmazane i w niskiej jakości. Całość dodatkowo niszczą nudne kolory. Jeżeli chodzi o efekty specjalne, to tylko sam płomień można uznać za przystępny. Takich cudów jak np. dym w Emergrncy Firefigher znaleźć nie potrafiłem. Postacie są komicznie brzydkie i składają się z małej ilości trójkątów. Dodatkowo często wkradają się graficzne babole, takie jak przenikanie przedmiotów przez siebie, lub zapadanie się w tekstury. Lepiej jest jednak z odgłosami. Denerwować może męczący odgłos chodzenia strażaka. Poza tym jest w miarę dobrze. Wybuchy, które tylko słychać, a nie widać brzmią ciekawie, tak samo jak inne dźwięki - otwierane drzwi, używana gaśnica. Dobrze prezentuje się muzyka, chociaż po dłuższym kontakcie z nią możemy mieć najzwyczajniej dość. Tak czy siak, to jedynie ona stara się w grze zbudować klimat grozy. 100%, że stoi za nią ten sam kompozytor, który napisał melodyjki do Search & Rescue i Chain of Command. Nic to jednak dziwnego, ponieważ te wszystkie gry wyprodukowane zostały przez InteractiveVision Games, w którego składzie są prawie sami Polacy

Chce być już na dole, a tu schody i schody!


3. Gra oferuje bardzo niski poziom zabawy. Jest nudna jak flaki w oleju, a na dodatek nie posiada klimatu. Strażak biega z miejsca a do b, a dalej do c i właściwie nic z tego nie wynika. Niektóre misje, można ukończyć w 3 minuty, nie robiąc przy tym nic, albo ewentualnie ratując jedną osobę. Firefightera przejść można za pierwszym podejściem w 3-4 godziny, a za drugim w mniej niż jedną, o ile mamy dobrą pamięć. No i oczywiście, jeżeli starczy nam siły do zabawy z tym tytułem. Jeżeli naprawdę się nudzisz, to możesz zagrać, nic złego Ci się nie stanie, ale jeżeli tego nie zrobisz, to także nic złego się nie stanie. :] Panowie z IAV Games tym razem nie postarali się zbytnio. Pomysł był dobry, wykonanie przerażające.

4. W przypadku stwierdzenia jakiejkolwiek grywalności w powyżej opisanym tytule, należy bezzwłocznie zaalarmować pogotowie ratunkowe, bo na straż pożarną jest już pewnie za późno.

Pentium II 400MHz, 128MB RAM, 64MB akcelerator 3D (DirectX 8.1)

Zadzwońcie po pogotowie ratunkowe!


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   30