Wchodząc do środka wszystko jest po staremu. Dymu tyle, że można go kroić, pełno gości, gwar i rzeki piwa (dla „niemogących” mleko, prosto od krowy). Na poziomie bardziej abstrakcyjnym, wchodzicie w czeluści mojego pogmatwanego umysłu, który generuje dziwne myśli, a później musicie je czytać. W zasadzie, to nie musicie, ale jak to czytacie, to znaczy, ze coś was skusiło (hoho, przy świętach chyba nastrój filozoficzny mi się włączył). Muszę gdzieś znaleźć książkę traktującą o umiejętności pisania z niczego, najlepiej w znacznych ilościach. Jak to przy datach granicznych bywa człowieka zbiera na refleksję nad przemijającym czasie itp. Nie zabraknie również miejsca na postanowienia, które mają wielkie prawdopodobieństwo podzielić los tych sprzed roku, dwóch lat itd. Oczywiście życzę każdemu, aby wytrwał i nie zapisał planów na liście „niewykonane”.
   Cóż ten wywód ma wspólnego z grami fabularnymi? W zasadzie niewiele, ale przecież coś muszę pisać, bo Naczelny i tak już nie raz został wystawiony na próbę. Pewnie niebawem całkowicie straci zdrowie psychiczne, ale taka już jego dola. Teraz, to już w ogóle zjechałem gdzieś w las. Wracam na drogę, chociażby tą polną (może pod koniec wyląduje na głównym trakcie). Jako, że jest to ostatnie wydanie Karczmy w tym roku czas się zastanowić nad wyborem drogi na przyszłość. Jeżeli zdarza się Tobie czytać ten dział, to chciałbym poznać Twoją opinię i zdanie na temat dalszego rozwoju. Z każdym wydaniem starałem się opisywać kwestię związane z cRPG, ale od strony mniej już zużytej, bo ileż można pisać o tym samym? Oczywiście jest to dział dla was, więc jak najbardziej powinniście moc decydować, co chcecie tu przeczytać. Liczę na waszą pomoc, bo czasem znalezienie tematu, to droga przez męki (ahia, zaraz zdradzę wszystkie tajemnice i będzie wesoło).
   Nawiązując do postanowień na rok 2005, ja również chciałbym, aby Karczma nabrała rumieńców. Już od dłuższego czasu rodzą się w mojej głowie plany, ale jak to zwykle bywa nie za wiele z nich wychodzi. Krystalizuje się kilka dróg rozwoju. Można się skupić na opisywaniu w luźny sposób tematów związanych z grami fabularnymi. Także nie wykluczam na sięgnięcie do źródeł i opisywanie np. oręża czy zwyczajów. Tematem już ściśle

związanym z grami komputerowymi, a mianowicie opis najpopularniejszych serii cRPG. Pewnie nie raz już mieliście możliwość przeczytania takich zbiorczych opracowań, więc pozostaje to kwestią otwartą. Oczywiście pozostaje możliwość opisywania papierowych systemów fabularnych, ale akurat wolałbym pozostawić ten temat i skupić się na okolicach komputerowych, wszakże SS-NG jest magazynem o tym traktującym.
    To wydanie Karczmy zostało złożone w ofierze na ołtarzu lepszej przyszłości. Ponieważ ja, jak i reszta redaktorów jesteśmy dla was, więc wypowiadajcie się i kreujcie wizerunek zina i tego działu. Gry cRPG, jak każdy element świata, podlegają zmianom. Zmiany te są bardzo nieprzewidywalne, bo tyle ile gier, tyle różnych ścieżek. Jest, to bardzo dobry objaw, bo nic nie niszczy gatunków, jak po wielokroć odgrzewane dania i wybieranie najłatwiejszego wyjścia. Wszyscy twórcy, którzy dbają, aby komputerowe erpegi nie umarły ze zgryzoty należą się wielkie podziękowania. Nadążając za pędzącym światem, także i Karczma nie może pozostawać w miejscu. Ciągła ewolucja jest nieunikniona, bo w innym przypadku dział ten zniknie (hmm, będę miał mniej roboty) i wielkie koło czasu przeniesie je w otchłań zapomnienia.
    Oby nowy rok przyniósł wam wiele przyjemnych chwil, oczywiście również przy grach fabularnych. Niech nie zabraknie ciekawych premier i długich godzin spędzonych w alternatywnych światach. Także niech choinka obrodzi w wiele paczek z interesującą zawartością. Życzę wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku!