Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   73
                        

Jacek "AloneMan" Marciniak


Zbliżają się Boże Narodzenia i poniższy felieton będzie w dużej mierze traktował o tym corocznym wydarzeniu. Ściślej zaś rzecz biorąc o jego wpływie na branże gier komputerowych oraz nas samych tj. graczy. A może po prostu o wpływie nas wszystkich ludzi...



Piszę te słowa w listopadowe popołudnie. Za oknem szaro i ponuro, a człowiekowi udziela się jesienna melancholia. W żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, żebym miał świąteczny nastrój. Wy jednak czytacie te słowa prawdopodobnie na początku grudnia i jestem pewien, że ów nastrój już się Wam udziela. Nie mogę co prawda zbytnio ufać w pogodę i nie wiem, czy akurat za oknami widzicie piękny, śnieżny krajobraz, ale jestem pełen zaufania do speców od marketingu. W telewizji goszczą już świąteczne reklamy, sklepy powoli przyozdabiane są specjalnymi ozdobami, a co większe miasta mogą się poszczycić choinkami ustawianymi w centrum. Innymi słowy, nawet bez śniegu można poczuć, że święta się zbliżają.

ŚWIĘTA, ŚWIĘTA
Co roku jednak gracze mogą poznać, że Gwiazdka coraz bliżej, kiedy tylko na rynku pojawiają się od dawna zapowiadane tytuły. Producenci doskonale wiedzą, że przed świętami ludzie kupują najwięcej, a gry komputerowe są doskonałym prezentem pod choinkę. Dlatego też od wielu lat pod koniec listopada lub w pierwszej połowie grudnia mają miejsce spektakularne premiery produktów, kreowanych na wielkie hity. Dla graczy zima jest po prostu okresem, kiedy wydaje się najwięcej dobrych gier w ciągu roku. Gdyby chcieć wymienić przeboje, które miały swoje premiery w okresie przedświątecznym, to trzeba by poświęcić naprawdę wiele miejsca. Poprzednim razem były to m.in. NFS: UNDERGROUND, CALL OF DUTY czy PRO EVOLUTION SOCCER 3. W tym roku również producenci nie zapomnieli o Bożym Narodzeniu i pewnie niejeden z graczy znajdzie pod choinką GTA SAN ANDREAS albo HALF LIFE 2.
Poza wielkimi produkcjami, święta sprzyjają również tworzeniu okolicznościowych gier freeware, animacji flashowych itd. Pewnie niejeden pulpit przez cały grudzień jest ozdobiony w różnego rodzaju dzwoneczki, płatki śniegu i inne tego typu, nastrojowe "bajery". Gdy ktoś zapomni z kolei wysłać dalekim krewnym tradycyjnej kartki świątecznej, może wysłać mu kartkę internetową. Polskie i zagraniczne portale podczas świąt pozwalają na przesłanie innym życzeń w formie zabawnej animacji
CHOINKA
Wymienione wyżej przykłady to tylko kropla w morzu. Tak naprawdę bowiem nastrój świąt Bożego Narodzenia wkroczył do naszych komputerów, tak samo jak do innych dziedzin życia. Od lat stacje telewizyjne starają się w tym czasie emitować jak najciekawsze filmy, a więc czemu i producenci gier mieliby nas nie rozpieszczać? Skoro zaś z witryn sklepowych co raz spoglądają na nas uśmiechnięci Mikołajowie, to dlaczego jeden nie miałby nam towarzyszyć w trakcie pracy na komputerze? Czasem niestety święta wcale nie muszą być tak zabawne i szczęśliwe. 20 lat temu właśnie w okresie Bożego Narodzenia cały świat został opanowany przez wirusa, który wyświetlał na ekranie świąteczne życzenia. Poza tym nie robił większych szkód, ale i tak zyskał sobie złą sławę.

RAZ W ROKU
Pisząc ten felieton, chciałem jednak zauważyć, że w dużej mierze, to co się dzieje, jest po prostu komercjalizacją Bożego Narodzenia. Natłok nowych gier czy filmów w telewizji sprawia, że prawdziwy sens tych kilku dni zostaje zatracony. Gwiazdka powinna być przecież czasem, gdy cała rodzina może wreszcie pobyć razem i porozmawiać ze sobą. Nie ma się co oszukiwać, że ludzie rozmawiają ze sobą coraz mniej i w dużej mierze jest to uzasadnione ciężką pracą. Boże Narodzenie to jednak czas, który powinno się przeznaczyć właśnie na pielęgnowanie więzi rodzinnych i towarzyskich. Nie chcę nikogo krytykować ani pouczać, lecz po prostu zauważyć, że sensem tych świąt nie jest zarywanie nocy przed monitorem czy gapienie się cały dzień w telewizor. Niezależnie od tego jak bardzo jest się osobą wierzącą, warto zastanowić się trochę nad swoim życiem i postępowaniem. Boże Narodzenie to czas na tyle szczególny, że nie ma sobie równych w ciągu całego roku. Dlatego też umiejmy go docenić nie jako czas niczym nieskrępowanego grania, ale jako okazję do rozmów z najbliższymi i do rozmyślań. Kończąc ten trochę niecodzienny felieton chciałbym życzyć wszystkim
WESOŁYCH ŚWIĽT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   73